Stanisław Sedlaczek, 1938
Wstęp do „Skauting i indywidualność” H. Bouchet

Stanowisko skautingu angielskiego do religii może zadowolić wierzącego protestanta, może je tolerować katolik, ale nie jest to stanowisko katolickie.

Jakież jest stanowisko katolickie? Nie trzeba go daleko szukać: mamy je u Scouts de France. Ale tu trzeba coś więcej powiedzieć i coś więcej wziąć za podstawę niż wykorzystanie instynktu religijnego „z punktu widzenia czysto pedagogicznego”. Robienie z religii tylko czynnika w jakiejś akcji, chociażby nawet wychowawczej w najlepszym duchu „świeckim”, to jest popełnianie błędu, który doprowadził nacjonalistów francuskich do konfliktu z Kościołem. Nie wystarczy także przyjąć zasady moralne chrześcijańskie, można bowiem przyjąć je, nie uznając Boga osobowego. Jeżeli chcemy być konsekwentni, musimy wyjść od Credo, musimy z Chrystusem mówić „święć się Imię Twoje”. Jeżeli chcemy być katolikami, musimy dbać o to, by żyć życiem nadprzyrodzonym, być żywymi członkami mistycznego Ciała Chrystusa.

Tu do skautingu Baden-Powellowskiego narody katolickie i katolicy w ogóle muszą wprowadzać poważną korektywę – i zrobili to Scouts de Europe. Warto wobec tego zapoznać się dokładniej z podstawami ich ideologii, uzupełniając jeszcze informacje Boucheta.

Oprócz Prawa i Przyrzeczenia mają Scouts de France „trzy zasady”. Druga z nich odnosi się do wychowania obywatelskiego, trzecia podkreśla obowiązki skauta wobec domu i pracodawcy – pierwszą podamy tu w całości. Oto ta „zasada” wraz z oficjalnym objaśnieniem.

„Skaut jest dumny ze swojej wiary i podporządkowuje jej całe swoje życie. – Jeżeli należę do Chrystusa przez mój chrzest, jeżeli oddałem Mu się powtórnie przez Przyrzeczenie, jeżeli jestem wierny temu zaciągniętemu przeze mnie zobowiązaniu, jeżeli biorę udział w żywej łączności z Panem, Jego myśl będzie moją myślą, a całą prawdę nauczaną przez Jego Kościół przyjmę, aby oddać całe me życie w Jego Boskie objęcia”.

„Pierwsza zasada wymaga, aby chłopiec, zanim zostanie skautem Francji, chciał zostać doskonałym chrześcijaninem, to znaczy żyć i działać pod wewnętrznym wpływem Boga, być w Jego dłoni, pozwalać Mu kierować sobą w każdej działalności wewnętrznej i zewnętrznej”.

„Wszystkie cnoty, których wymaga od nas nasze Prawo, czerpią swoje natchnienie, swój sens i owocność z tej miłości, z połączenia naszego życia z życiem Chrystusa”.

„Chrystus przez wiarę mieszka w naszych sercach. Żywy wpływ Pana oddziaływa na naszą istotę i przenika ją całą. My zaś przestrzegamy naszego Prawa Skautowego nie tylko jak inni skauci, ponieważ to jest naszym obowiązkiem, ale przede wszystkim z miłości do Niego”.

System wychowania budowany na takich podstawach, obejmujących pełny pogląd na świat, może być istotnie systemem integralnym. Wychowanie religijne staje się nie jednym z czynników przyrodzonego oddziaływania kształcącego, ale zajmuje należne sobie stanowisko czynnika integrującego, wprowadzając wartości i środki nadprzyrodzone w życie skauta i społeczności skautowej. Jest to oczywiście zmiana zupełnie zasadnicza w stosunku do skautingu Boy Scouts Association i obu innych organizacji skautów francuskich, gdzie ta integracja jest pozostawiona woli i umiejętności czynników kierujących drużyną, gdy u Scouts de France stanowi ona istotną cechę całego systemu.

Przy jasnym i wyraźnym oparciu wychowania na katolickim poglądzie na świat, jak to jest u Scouts de France, Prawo Skautowe staje się czymś więcej niż mniej lub więcej dowolnym zbiorem zasad przyjętych przez organizację. Staje się ono kodeksem moralnym, opartym o Prawo Boże, celem jego jest doprowadzić do cnoty. Przyrzeczenie tutaj to „akt dobrze przemyślany”, którym skaut „w mocnym postanowieniu oddaje się bezpowrotnie Dobru – Bogu. Rozważnie i z zastanowieniem, które obejmuje całe życie, powtarza skaut sam, w dniu Przyrzeczenia ten wybór, którego kto inny dokonał za niego w dzień jego chrztu”. „Wówczas zaczyna rozumieć, że nie jest zwykłym chłopcem. Jest skautem. Wie, a nocne czuwanie, przyjęcie Ciała Pańskiego, które towarzyszy Przyrzeczeniu, wyraźnie mu to powiedziały, że wchodzi na drogę wolności”.

Skauting w całym świecie, obejmując młodzież różnych religij, nie może postawić sobie za cel takiego ideału integralności wychowania. Jednakże skauci katoliccy nie powinni być wychowani w innym systemie niż integralnie katolickim. Wyraźne co do tego wskazówki mamy w encyklice Piusa XI „O chrześcijańskim wychowaniu młodzieży”.

Tolkien i lewis

Serdeczni przyjaciele J.R.R. Tolkien i C.S. Lewis, twórcy pięknych światów – Śródziemia i Narni – odkąd stworzyli swoje arcydzieła zastanawiali  się, które podejście jest właściwsze.

Narnia przesiąknięta jest wiarą chrześcijańską, nikt chyba nie ma wątpliwości.  Widać i czuć to na każdym kroku. Zaczynająć od “Lew, czarownica i stara szafa”, gdy Aslan umiera na ołtarzu, aby odkupić człowieka, a następnie zadziwia Łucję, gdy zmartwychwstaje odmieniony, dostojniejszy, pełniejszy…
Widzimy również zapierającą dech w piersiach alegorię w “Podróż Wędrowca do świtu” do życia ludzkiego na ziemi i naszego oczekiwania do wyruszenia do krainy Jezusa… Chociaż sama książka Lewisa  taką alegorią nie jest.
Na każdym kroku czytając opowieści narnijskie natykamy się na odniesienia do chrześcijaństwa. Można rzec, że wszystko mamy podane jak na tacy, jeśli tylko znamy Pismo Święte. Opowieści z Narnii, poznanie Aslana, towarzyszenie mu w baśni, pozwala na spotkanie z Nim w dorosłym życiu człowieka.

Dzień Modlitwy 2023 - bp Zbigniew Zieliński

J.R.R. Tolkien tworząc epicki świat Śródziemia wybrał inną drogę, drogę bliższą człowiekowi, bliższą naszemu codziennemu życiu.
Opowiadając epos o sile przyjaźni i braterstwa Tolkien pozostawił wolność czytelnikowi w przyjmowaniu sugerowanych treści.
Z jednej strony całe Śródziemie przeniknięte jest chrześcijaństwem,  z drugiej nie mamy nic podanego na tacy jak w Narni. Czytelnik sam musi dojrzeć i dostrzec te wszystkie elementy swojego codziennego życia w życiu bohaterów Śródziemia.

Profesor filozofii Peter John Kreeft niesamowicie ujął wyjątkowość  trylogii:
Władca Pierścieni uzdrawia zarówno naszą kulturę jak i naszą duszę. Podsyła bardzo rzadką i cenną myśl we współczesnej literaturze. Jest to wołanie o heroizm; jest to róg obfitości, (…) by obudzić z ogłupienia, nieśmiałości (…) pasywności, by zrzucić swoich tyranów najpierw tych, ukrytych w duszach, potem tych w społeczności. Największe uzdrowienie, to uzdrowienie najgłębszej rany. Najgłębsza rana to frustracja spowodowana najgłębszą potrzebą. Największa potrzeba to potrzeba sensu, celu i nadziei

Twórczość Tolkiena jest bardziej wymagająca, ale równocześnie oferuje więcej duchowości i odpowiedzi o sens życia.

Niektórzy mówią, że wiara to sprawa prywatna. Bynajmniej. Wiary nie da się oddzielić od życia, wiara przenika całą codzienność osoby wierzącej. Wypowiadane słowa, zachowania, a nawet twórczość świadczą o człowieku…

A gdzie tutaj skauting, gdzie w tym wszystkim są Skauci Europy? No właśnie. Skautingowi bliżej do podejścia Tolkiena. Nie jest to duszpasterstwo czy oaza, w których centrum są modlitwy, rozmowy o wierze, Piśmie Świętym, Bogu.

Skauting jest po prostu cały przeniknięty wiarą chrześcijańską jak Śródziemie. Z jednej strony osoba z zewnątrz widzi w Skautach Europy dzieci i młodzież świetnie spędzających czas na świeżym powietrzu, wśród przyrody. Ale z drugiej, gdy pobędzie się ze skautami pewien czas odnajduje się te wszystkie odniesienia do wiary, Kościoła i Boga, które można spotkać u J.R.R. Tolkiena.

J.R.R. Tolkien i Skauci nakierowują na poszukiwanie odpowiedzi na pytanie o sens i cel życia poprzez cały świat, który nas otacza.

 

Przydatne