Wczoraj (16 sierpnia 1933) o godzinie 9 rano przybył do portu gdyńskiego statek angielski „Calgaric”, na którego pokładzie znajdują się naczelny skaut świata lord Baden-Powell z małżonką, sztab jego oraz skautki i skauci angielscy w liczbie 700 osób.
Na wybrzeżu polskiem oczekiwały przybycia statku hufce żeńskie i męskie z pocztami sztandarowemi, orkiestrami harcerską i marynarki wojennej oraz tłumy publiczności. Władze reprezentowali: dr. Michał Grażyński, wojewoda śląski, wicewojewoda pomorski Seydlitz, komisarz rządu Fr. Sokół, inż. Stanisław Łęgowski, dyrektor urzędu morskiego, komandor Frankowski, zastępca dowódcy floty, gen. Pasławski i inni.

W chwili, gdy statek przybijał do portu, orkiestry odegrały hymny angielski i polski. Młodzież harcerska wymieniła powitania skautowe, poczem po opuszczeniu trapu, na statek udali się członkowie komitetu honorowego przyjęcia. Przemówienie powitalne wygłosili: Wojewoda Grażyński i wiceprzewodnicząca Związku Harcerek Polskich p. Śliwowska. Odpowiedzieli na powitanie: lord Baden-Powell i jego małżonka. Następnie lord Baden-Powell udał się ze świtą na ląd, gdzie powitał go gen. Sławoj-Składkowski, poczem przy dźwiękach hymnu generalicja dokonała przeglądu hufców.

Po uroczystem powitaniu w porcie, lord Baden-Powell udał się na krótki odpoczynek na statek, a następnie wraz ze świtą na zwiedzenie obozu reprezentacyjnego na Polanie Redłowskiej. Owacyjnie witany przez zebrane hufce harcerzy i harcerek przy dźwiękach hymnu angielskiego lord i lady Baden-Powell dokonali przeglądu hufców pomorskiego, poznańskiego, lwowskiego, krakowskiego, warszawskiego i śląskiego. Zwiedzając obóz lord Baden-Powell żywo interesował się wszystkiem, specjalnie zwracając uwagę na doskonały sprzęt harcerski. W czasie zwiedzania obozu specjalna delegacja harcerzy wręczyła lordowi Baden-Powell proporczyk z napisem „Gdynia 16.VIII.1933 Polska”. Wzruszony darem lord Baden-Powell, zwracając się do harcerzy polskich podziękował za upominek i zapewnił m.in., że harcerze polscy nie posiadają lepszych przyjaciół niż harcerzy angielskich.
Pozatem nadmienił, że na zlocie w Gödöllő stwierdził, jak wielkie wrażenie wywarli Polacy na uczestnikach Jamboree wśród reprezentantów 42 narodów. Na przemówienie powitalne przedstawicielki harcerek odpowiedział lord Baden-Powell, wyrażając radość przybycia do Polski. Z kolei lord Baden-Powell wziął udział w śniadaniu, urządzonem w obozie, w czasie którego przygrywała orkiestra harcerska i odbywały się popisy polskich tańców narodowych.
Po obiedzie lord Baden-Powell podziękował gen. Sławoj-Składkowskiemu za specjalne przybycie do Gdyni i wyraził uznanie dla harcerstwa polskiego. W odpowiedzi gen. Sławoj-Składkowski zapewnił, że harcerstwo cieszy się w Polsce specjalną opieką Rządu. Wśród ogólnego entuzjazmu naczelny harcerz opuścił obóz o godzinie 17 i udał się na pokład statku „Calgaric”, którym odjechał do Sopot serdecznie żegnany.

Korespondent P.A.T. (Polska Agencja Telegraficzna, obecnie PAP) w Gdyni uzyskał specjalny wywiad z bawiącym w Gdyni lordem Baden-Powellem. Twórca skautingu wyraził na wstępie gorącą wdzięczność za serdeczne przyjęcie, jakiego doznał w Gdyni. Mówił lord Baden-Powell:

Znana mi już była tradycja polskiej gościnności i serdeczności. Dziś miałem okazję przekonać się naocznie jak mało jednak wiedziałem i jak polska serdeczność przeszła granice moich oczekiwań. Osobisty kontakt z Polakami zawsze serdecznie leżał mi na sercu, jednakże splot okoliczności złożył się tak, że przyjazd ten musiałem dotychczas odkładać.

Zapytany o Gdynię lord Baden-Powell wyraził wielki zachwyt dla pierwszego polskiego portu na Bałtyku. Miasto to powstałe z piasku, a mające dziś wielkie znaczenie przemysłowe, stanowi jego zdaniem, symbol twórczej pracy polskiej. Lord Baden-Powell zapewnił dalej o swej wielkiej życzliwości dla Polski, która w świecie musi cieszyć się ogólną sympatią.
Zadaniem skautingu jest zbliżenie międzynarodowe. Jednym z głównych punktów programu ruchu harcerskiego jest współpraca narodów. W dziedzinie tej Polacy uczynili dużo, dzięki swej gorącej miłości ojczyzny, swej roztropności i taktowi. Dowodem tego, jak twórca jest polska wyobraźnia, jest Gdynia. Ta cecha polskiego charakteru jest gwarancją polskiej przyszłości.

Przedruk z dziennika Polska Zachodnia, Nr 226, 17.08.1933, strona 1

Zdjęcia: Narodowe Archiwum Cyfrowe